niedziela, 28 czerwca 2015

Tusz do rzęs VOLUME MILLION LASHES L'OREAL PARIS ;)

Hej Kochani ;)

Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzje tuszu do rzęs Volume Million Lashes ;) Używam go już dwa tygodnie i postanowiłam podzielić się z Wami jak u mnie się sprawdził ;)  Jeżeli jesteście ciekawi mojej opinii zapraszam dalej ;)
Na co zwracałam najbardziej uwagę? Na pogrubienie oraz wydłużenie rzęs, ale bez ich sklejania ;)
Te cechy dla mnie są bardzo ważne, ponieważ w tak pomalowanych rzęsach najlepiej się czuję ;)


Informacje od producenta :

Działanie produktu:
Dla kobiet wykonujących wyrafinowany makijaż oka lub makijaż klubowy, ekstremalnie zwielokrotnione rzęsy.
Efekt: Spojrzenie zapierające dech i olśniewające piękno miliona rzęs.

Innowacja i składniki:
Nowa generacja objętości - rzęsy są jak zwielokrotnione dzięki unikalnej formule tuszu i szczoteczce Millionizer.

Rzęsy 3 razy grubsze* i rozdzielone, bez nadmiaru i bez grudek.

No to zaczynamy ;)

Mascara zamknięta jest w przepiękne, eleganckie  niczym złote opakowanie z wyróżnionym napisem VOLUME MILLION LASHES ;) Bardzo spodobał mi się ten efekt. Zaś z drugiej strony opakowania ukazana jest przez producenta szczoteczka ;)


A teraz przejdźmy do szczoteczki ;)



Jak dla mnie szczoteczka jest po prostu idealna ;) Rozdzieliła moje rzęsy od nasady aż po same końce, a także bez problemu poradziła sobie z najkrótszymi rzęsami ;) 





Jak dla mnie tusz jest po prostu cudowny ;) Sama jego konsystencja nie jest zbyt rzadka dzięki czemu z łatwością możemy wytuszować rzęsy bez sklejania oraz bez pozostawiania na nim nich nieestetycznych grudek ;) Jak dla mnie jego dużym plusem jest to, że nie odbija się ani na powiece dolnej ani górnej ;) Stosowanie tego tuszu jak dla mnie to sama przyjemność ;) Zdecydowanie jestem na tak ;) I w 100 % zgadzam się z producentem ;) Tusz miał za zadanie zwiększyć i wydłużyć rzęsy i w całości otrzymałam ten efekt ;)

A teraz podsumuje jego zalety i wady ;)

Zalety:
  • tusz nie skleja rzęs,
  • wydłuża i pogrubia rzęsy, dając efekt miliona rzęs,
  • utrzymuje się aż do zmycia,
  • tusz nie odbija się ani się nie kruszy,
  • elastyczna szczoteczka, która podkreśla rzęsy od nasady aż po same końce,
  • intensywna czerń,
  • pogłębia spojrzenie,
  • eleganckie opakowanie
Wady: nie zauważyłam ;)

Koniecznie napiszcie jak u Was sprawdza się tusz do rzęs Volume Million Lashes i czy lubicie go używać ;)
Czekam na Wasze odpowiedzi ;) 

Buziaki :* 


sobota, 27 czerwca 2015

Jasny fiolet na paznokciach Golden Rose Wow Nail Color numer 28 ;)

Hej Kochani ;)

Zapraszam Wszystkie Osoby, którym podoba się nasz blog do polubienia Naszego Fanpage na Facebooku ;) Link --> https://www.facebook.com/pages/Zak%C4%85tek-kosmetyczny-u-Lenki/843577425699587?ref=hl
Z góry dziękujęmy :*

Dzisiaj przygotowałam dla Was kolejny pomysł na paznokcie ;) Dzisiaj w głównej roli jasny fiolet Golden Rose Wow Nail Color numer 28 ;) Może idealnie Wam się sprawdzi do sukienki weselnej lub też na imprezę ;)
Napiszcie koniecznie jak podoba Wam się dzisiejszy pomysł na paznokcie ;)















poniedziałek, 22 czerwca 2015

Dwa ulubione produkty - Kobo Professional Matt Bronzing & Contouring Powder nr 311 i Kobo Professional Highlighter Powder nr 310 ;)

Hej Kochani ;)

Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzje moich ulubionych  dwóch produktów, które towarzyszą mi przy zrobieniu codziennego makijażu. Jeden produkt to pomocnik konturowania oraz modelowania twarzy - KOBO PROFESSIONAL MATT BRONZING & CONTOURING POWDER numer 311 Nubian Desert  a drugi to  puder rozświetlający KOBO PROFESSIONAL HIGHLIGHTER POWDER numer 310 MOONLIGHT.





Wiem, że w internecie na blogach jest bardzo dużo opinii na temat tych produktów, ale ja chciałam Wam opowiedzieć jak sprawdzają się na mojej skórze.

Może zacznę od recenzji bronzera KOBO PROFESSIONAL ;) Mam go około pół roku i już trafił do moich ulubieńców ;) Ale po kolei ;)





Najpierw co możemy przeczytać na opakowaniu: 
Matowy, brązujący puder w kamieniu nadaje skórze odcień naturalnej, zdrowej opalenizny. Idealny do kreowania "cienia" na twarzy. Polecany do konturowania, modelowania twarzy i ciała. 

Składniki/Ingredients: Talc, Mica, Caprylic/Capric Triglyceride, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Magnesium Stearate, Titanium Dioxide, Kaolin, Bambusa Arundinacea Stem Powder, Phenoxyethanol(and)Ethylhexylglycerin, [+/- Aluminium Oxide,CI 77492, CI 77491, CI 77499, CI 77711].

Odcienie:
308 Sahara Sand
311 Nubian Dersert 

Waga: 10 g
Cena: 19.99 zł

Ja wybrałam puder o ciemniejszym odcieniu, ponieważ lepiej wygląda na mojej twarzy. Mam go około pól roku i jak narazie nie znalazłam lepszego. Jeśli czytacie mojego bloga to pewnie wiecie, że polecałam bronzer z Avonu Link --> http://lenka-kosmetyki.blogspot.com/2015/03/bronzer-rozswietlajacy-avon-glow.html i nadal go lubię jednak jego małą wadą jest to, że się zbyt szybko kończy. Więc postanowiłam poszukać produktu, który będzie wolniej się zużywał, Produkt z Kobo jest to produkt matowy bez żadnych drobinek - nie zawsze chcemy aby nasza twarz była pokryta drobinkami, szczególnie jeśli Nasza cera jest tłusta. Produkt z Kobo  przede wszystkim na mojej twarzy daje efekt naturalnej opalenizny, ale także dobrze sprawdza się do wymodelowania zarysów twarzy. Jak dla mnie nadaje się do tego idealnie. Muszę Wam powiedzieć, że produkt 10 g jest bardzo wydajny. Używam go od pół roku i prawie tego w ogóle nie widać. Spokojnie wystarczy mi jeszcze przez rok a może dłużej przy codziennym używaniu. Nie pyli się, ale także przy pomocy pędzla łatwo rozprowadza się na twarzy nie robiąc nieestetycznych plam. Osobom, które szukają produktu bez drobinek naprawdę mogę śmiało polecić ten produkt. 

A teraz w skrócie ;)

Zalety:

  • produkt matowy - nie ma drobinek, wygląda naturalnie,
  • nadaje skórze wygląd naturalnej opalenizny,
  • pomocny przy konturowaniu,
  • nie pozostawia nieestetycznych plam,
  • łatwy w aplikacji,
  • wydajny, 
  • niska cena.
Wady: brak ;)

Koniecznie napiszcie mi jak u Was sprawdza się ten produkt lub jakich produktów używacie do konturowania twarzy ;) Chętnie poczytam ;)

Drugim produktem towarzyszącym mi każdego dnia na twarzy jest puder rozświetlający KOBO PROFESSIONAL ;)



Co możemy przeczytać na opakowaniu ;)

Puder zapewnia rozświetloną i pełną blasku cerę.
Delikatnie połyskuje tworząc świetlisty, subtelny efekt na twarzy, szyi i dekolcie.  
Formuła zawierająca olej marula odżywia skórę i sprawia, że staje się delikatna.
Trwały i bardzo wydajny.

Składniki/Ingredients: Mica, Talc, Magnesium Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Polyethylene(and)Synthetic Paraffin(and)Polytetrafluoroethylene, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer(and)Silica, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Phenoxyethanol(and)Ethylhexylglycerin, [+/- CI 77891, CI 77492, CI 77491, CI 77861].

Waga: 10 g 
Cena: 19.99 zł
Odcienie:
309 Golden Light
310 Moonlight 

Jak dla mnie jest to przepiękny puder rozświetlający, który pozostawia naszą skórę pełną blasku oraz dodaje jej świeżości, ale ciągle jest to efekt naturalny. Ja używam go codziennie, ale wiem, ze niektóre z Was używają pudrów rozświetlających rzadziej, np. tylko na imprezy. Jednak ten puder nie pozostawia na twarzy żadnej świetlistej plamy tylko ładnie komponuje się z całym makijażem. Musicie pamiętać, ze puder rozświetlający nakładamy na miejsca, które chcemy podkreślić ;) Konsystencja tego pudru jak dla mnie jest bardzo przyjemna i łatwo aplikuje się ją na twarz. Bez problemu możecie potęgować efekt dodając lub rozcierając produkt. Jednak przy używaniu bronzera i rozświetlacza zawracajcie uwagę na ich prawidłowe rozcieranie, tak żeby nie były widoczne granice produktu a jedynie piękne przejścia pomiędzy nimi. 

Zalety:
  • naturalny wygląd cery,
  • rozświetlona skóra,
  • łatwo rozprowadza się na twarzy,
  • brak efektu maski,
  • jest wydajny, 
  • niska cena,

Wady: Brak

Oba produkty trafiają do moich ulubieńców  ;)  Zachęcam do zakupu tych produktów tym bardziej, że w Drogerii Natura jest promocja - 40 % przy zakupie dwóch produktów ;)

Napiszcie koniecznie czy lubicie używać tych produktów i jak u Was się sprawdzają ;) Chętnie poczytam także jakich Wy używacie bronzerów i rozświetlaczy na codzień i czy  ich używacie czy raczej pomijacie w Waszym makijażu ;)
Czekam na Wasze odpowiedzi ;) 

Buziaki ;)


sobota, 20 czerwca 2015

Pudrowy róż na paznokciach ;)

Hej Kochani ;)

Dzisiaj kolejny pomysł na paznokcie ;) A w roli głównej na paznokciach dzisiaj nieco wiosenny kolor - pudrowy róż ;) Kiedy zobaczyłam ten kolor na stoisku Golden Rose od razu się w nim zakochałam ;) Jest przeuroczy, z jednej strony subtelny, a z drugiej po prostu przesłodki ;) Od razu musiał zasilić moją szafkę z lakierami ;) Ale lakierów nigdy nie jest za dużo ;) Byłam ciekawa efektu, więc postanowiłam wykonać z nim w roli głównej kolejny pomysł na paznokcie ;)
W roli pudrowego różu lakier Golden Rose Wow Nail Color numer 17 ;) Jest to kolejny lakier z serii miniaturowej ;) Jeżeli czytacie naszego bloga to na pewno zauważyłyście, ze uwielbiamy lakiery z tej serii. Najbardziej lubię w nich dobrą pigmentację każdego lakieru, wysoki połysk, ale przede wszystkim to, ze długo utrzymują się na paznokciach. A podsumowując wszystko dają super efekt. 


Jestem ciekawa czy Wy także lubicie lakiery z tej serii ;) Koniecznie napiszcie ;)

Pudrowy róż połączyłam z różowo - czarną panterką ;) A efekty oceńcie sami ;) Napiszcie koniecznie w komentarzach jak Wam się podoba ;)




















Czekam na Wasze opinie :)

Buziaki :* 

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Nawilżająca mgiełka do ciała Garden of Eden oraz Lagoon ;)

Hej Kochani ;)

Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję dwóch nawilżających mgiełek do ciała z dodatkiem masła shea ;) A mianowicie Mgiełka do ciała Garden of Eden oraz Mgiełkę do ciała Lagoon ;)



Nawilżająca mgiełka do ciała Garden of Eden to połączenie trzech nut zapachowych - peonii, jaśminu oraz pomarańczy. Są to świetnie skomponowane zapachy, które na długo pozostają na Naszej skórze. Mgiełka  ta przenosi Nas zmysłami w świat pełen kwiatów. Jest to idealna mgiełka dla osób, które uwielbiają zapach kwiatów.


Natomiast nawilżająca mgiełka do ciała Lagoon przeniesie Was nad morze, albo przyniesie wspomnienia. Jest to idealne połączenie orzeźwiającego zapachu gruszki oraz owoców cytrusowych.


Mgiełki są wyposażone w atomizer, co jest bardzo fajnym rozwiązaniem. Jednak od razu podkreślam nie są to zwyczajne mgiełki zapachowe, które rozpylamy po ubraniach bądź skórze. Mgiełki te po naciśnięciu atomizera pozostawiają na skórze produkt, który należy rozetrzeć. Dzięki temu dają przepiękny zapach i utrzymują się na ciele bardzo długo. Jak dla mnie dużym plusem jest ich nawilżenie. Pozostawiają skórę nawilżoną a przy tym bardzo gładką.


                                            Konsystencja mgiełki na skórze po spryskaniu

                Mgiełka po wmasowaniu jej w skórę, nie martwcie się po chwili całkowicie wysycha ;)

Sposób użycia:
Spryskać ciało i delikatnie wmasować w skórę. Uwaga: Nie rozpylać w kierunku twarzy. Unikać kontaktu z oczami.

To use:
Spritz all over body and gently smooth into skin. Caution: Do not spray towards face. Avoid  contact with eyes.

Zalety:

  • piękny, długotrwały zapach,
  • nawilża skórę,
  • pozostawia skórę gładką,
  • szybko wchłania się w skórę bez pozostawiania jej tłustą,
  • praktyczne opakowanie,
  • łatwa w użyciu,
  • pojemność - 100 ml. 
Co do wad to żadnych nie zauważyłam ;)

Zarówno mgiełka Garden of Eden oraz mgiełka Lagoon są jak dla mnie ideałami na lato, ponieważ wtedy Nasza skóra potrzebuje dużego nawilżenia.
Cena mgiełek to koszt około 9 zł. Myślę, że warto ją kupić i włożyć ją do swojej kosmetyczki podczas zbliżających się wakacji. 
Koniecznie napiszcie jak u Was się sprawdza, a jeżeli jeszcze jej nie macie to napiszcie którą byście wybrały na lato ;) Czekam na Wasze komentarze ;) 

Zapraszam do polubienia Naszego Fanpage na Facebooku https://www.facebook.com/pages/Zak%C4%85tek-kosmetyczny-u-Lenki/843577425699587?ref=hl , gdzie zawsze znajdziecie informację o nowym poście na blogu ;)

Buziaki ;)

sobota, 13 czerwca 2015

Klasyczne nude z użyciem lakieru Golden Rose Wow Nail Color numer 95 ;)

Hej Kochani ;)

Dawno nie pojawiał się nowy post na blogu, ale teraz będę miała odrobinkę więcej czasu, więc postaram się wszystko nadrobić ;)

Co dla Was dzisiaj przygotowałam?
Paznokcie w kolorze nude ;) Według wielu portali kolor nude ma być hitem lata 2015 ;) A czy Wy lubicie kolory nude na paznokciach czy jednak nie? ;) Koniecznie napiszcie jakie odcienie lakierów są Waszymi ulubieńcami i które odcienie nosicie na swoich paznokciach ;) Czekam na odpowiedzi ;)

Dzisiaj króluje u mnie na paznokciach kolor nude z serii Golden Rose Wow Nail Color
numer 95 połączony z czarnymi ozdobami ;) Czasem lubię mieć na paznokciach stonowane kolory ;)  Kolor nude, który pojawia się na Naszych paznokciach kojarzy się z delikatnością, a może i nutką romantyczności ;) Warto zwrócić uwagę, że klasyczne nude sprawdzi się doskonale w każdej stylizacji, a poza tym będzie idealnym dodatkiem do niej ;) Może czas postawić na klasykę ;)

Warto zwrócić uwagę, że kolory nude obok odcieni niebieskiego na paznokciach królowały także na gali Oscary 2015 ;)



A oto dzisiejszy pomysł na paznokcie ;) Jak Wam się podoba ? :)










Buziaki :*