Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzje tuszu do rzęs Volume Million Lashes ;) Używam go już dwa tygodnie i postanowiłam podzielić się z Wami jak u mnie się sprawdził ;) Jeżeli jesteście ciekawi mojej opinii zapraszam dalej ;)
Na co zwracałam najbardziej uwagę? Na pogrubienie oraz wydłużenie rzęs, ale bez ich sklejania ;)
Te cechy dla mnie są bardzo ważne, ponieważ w tak pomalowanych rzęsach najlepiej się czuję ;)
Informacje od producenta :
Działanie produktu:
Dla kobiet wykonujących wyrafinowany makijaż oka lub makijaż klubowy, ekstremalnie zwielokrotnione rzęsy.
Efekt: Spojrzenie zapierające dech i olśniewające piękno miliona rzęs.
Innowacja i składniki:
Nowa generacja objętości - rzęsy są jak zwielokrotnione dzięki unikalnej formule tuszu i szczoteczce Millionizer.
No to zaczynamy ;)
Mascara zamknięta jest w przepiękne, eleganckie niczym złote opakowanie z wyróżnionym napisem VOLUME MILLION LASHES ;) Bardzo spodobał mi się ten efekt. Zaś z drugiej strony opakowania ukazana jest przez producenta szczoteczka ;)
A teraz przejdźmy do szczoteczki ;)
Jak dla mnie szczoteczka jest po prostu idealna ;) Rozdzieliła moje rzęsy od nasady aż po same końce, a także bez problemu poradziła sobie z najkrótszymi rzęsami ;)
Jak dla mnie tusz jest po prostu cudowny ;) Sama jego konsystencja nie jest zbyt rzadka dzięki czemu z łatwością możemy wytuszować rzęsy bez sklejania oraz bez pozostawiania na nim nich nieestetycznych grudek ;) Jak dla mnie jego dużym plusem jest to, że nie odbija się ani na powiece dolnej ani górnej ;) Stosowanie tego tuszu jak dla mnie to sama przyjemność ;) Zdecydowanie jestem na tak ;) I w 100 % zgadzam się z producentem ;) Tusz miał za zadanie zwiększyć i wydłużyć rzęsy i w całości otrzymałam ten efekt ;)
A teraz podsumuje jego zalety i wady ;)
Zalety:
- tusz nie skleja rzęs,
- wydłuża i pogrubia rzęsy, dając efekt miliona rzęs,
- utrzymuje się aż do zmycia,
- tusz nie odbija się ani się nie kruszy,
- elastyczna szczoteczka, która podkreśla rzęsy od nasady aż po same końce,
- intensywna czerń,
- pogłębia spojrzenie,
- eleganckie opakowanie
Wady: nie zauważyłam ;)
Koniecznie napiszcie jak u Was sprawdza się tusz do rzęs Volume Million Lashes i czy lubicie go używać ;)
Czekam na Wasze odpowiedzi ;)
Buziaki :*
Miałam ostatnio tusz Volume Million Lashes Excess (ten czerwony) i jak dla mnie jest fatalny. Za duża szczotka, sklejał rzęsy, na szczęście już się skończył. Z pewnością jeszcze przetestuję fioletowy So Couture :-)
OdpowiedzUsuń