czwartek, 15 października 2015

Perłowy pigment 505 Sea Shell Kobo Professional ;)

Hej Kochani ;)


Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją  sypkiego, perłowego pigmentu Kobo ;) Jeżeli jesteście ciekawi mojej opinii zapraszam do czytania dalej ;) Koniecznie nie zapomnijcie obserwować mojego bloga ;)



..........


A teraz kilka słów od producenta ;)

Intensywne i trwałe perły sypkie, znakomicie przylegają do skóry. Bardzo wydajne w użyciu. Do właściwej aplikacji niezbędne jest użycie bazy EYESHADOW BASE.
Pojemność : 6 ml
Cena: 9.99 zł


..........

Sypkie perłowe pigmenty dostępne są w szerokiej gamie kolorystycznej. Jednak do przetestowania wybrałam pigment numer 505 shea shell - w pigmencie przeważają tony różowe, złote oraz brzoskwiniowe. Pigment zamknięty jest w szczelnym słoiczku, dzięki czemu nie musimy się martwić, że produkt wysypie nam się w kosmetyczce. 
W środku słoiczka zamknięty jest drobno zmielony produkt. Jednak przy nakładaniu produktu musimy bardzo uważać, aby pigment nie osypał nam się na twarz. Ale kiedy już go nałożymy na powiekę efekt jest po prostu cudowny. Z jednej strony pigment ten idealnie sprawdzi się jako cień rozświetlający w kąciku oka, zaś z drugiej jako cień na całą powiekę. Można także pokusić się o nałożenie niewielkiej ilości na kości policzkowe jako rozświetlacza. Jednak pamiętajcie, aby nie przesadzić z ilością. Dużą zaletą jest jego trwałość - u mnie wytrzymał makijaż  oka przez całą imprezę. 

..........

Dla tego produktu jestem jak najbardziej na tak i teraz bez niego nie wyobrażam sobie makijażu wieczorowego. Koniecznie napiszcie czy lubicie używać pigmentów oraz jak sprawdzają się u Was ;) Czekam na Wasze odpowiedzi ;) 

Buziaki :*


czwartek, 8 października 2015

Rewolucyjny tusz do rzęs Big & False Lash "Efekt sztucznych rzęs" ;)

Hej ;)

W dzisiejszym poście pod lupę wezmę nowy tusz do rzęs Big & False Lash Volume Mascara "Efekt sztucznych rzęs" Avon. Wiem, że obiecywałam Wam tą recenzję wcześniej w  poście    --> haul zakupowy, ale niestety nadmiar obowiązków mi na to nie pozwolił. Jeżeli chcecie dowiedzieć się co sądzę o tej maskarze zapraszam do pozostania i przeczytania do końca mojego wpisu. 


..........

A więc na początek co możemy się dowiedzieć o tym produkcie od producenta:
Opatentowana formuła 1000 mikrowłókien: Tysiące mikrowłókien o różnych kształtach i wielkościach idealnie dopasowują się i przylegają do rzęs, pogrubiając je i wygładzając dla efektu sztucznych rzęs. Formuła nie pozostawia grudek, nie skleja rzęs i nie rozmazuje się, zapewniając długotrwały efekt.
Testowany okulistycznie. Testowany klinicznie. Hipoalergiczny. Odpowiedni dla wrażliwych oczu. Odpowiedni dla osób noszących soczewki kontaktowe.

..........

Tusz Big & False Lash "Efekt sztucznych rzęs" dostępny jest w trzech kolorach:
  • Black/Brown 
  • Black - testowany przeze mnie
  • Navy

Produkt ten zamówiłam  w Avon i kosztował 17.99 zł. Kiedy otworzyłam paczkę z produktem od razu zachwyciłam się jego opakowaniem, które jest w dużym stopniu zbliżone do opakowania klasycznego tuszu Big Daring. Z dużą ciekawością postanowiłam jak najszybciej wypróbować nowy tusz. I niestety po pierwszym pomalowaniu rzęs byłam bardzo zawiedziona, ponieważ według mnie tusz był bardzo suchy i ciężko było nim wytuszować rzęsy. Jednak po kolejnych testach nowej mascary kompletnie zmieniłam zdanie na temat tego produktu. Nie wiem dotąd dlaczego podczas pierwszej aplikacji produkt ten był dla mnie za suchy. Teraz po prostu jest moim niezbędnikiem każdego makijażu. I muszę się przyznać, że malowanie rzęs z tym tuszem jest dla mnie samą przyjemnością. Po pierwsze tusz ma klasyczną szczoteczkę z włosia, którą ja najbardziej lubię. Dzięki migdałowej formie bez problemu mogę nią pomalować rzęsy od  nasady aż po same końce. Co więcej po użyciu produktu rzęsy stają się po pierwsze wydłużone, pogrubione, a przede wszystkim produkt ten naprawdę daje efekt sztucznych rzęs.  Nie wiem jak to robi, ale uwierzcie mi, że efekt jest cudowny. Tusz ze względu na swoją "magiczną" konsystencję nie odbija się na górnej powiece, a co więcej nawet po całym dniu tusz nie jest nigdzie osypany. 



..........
Tak jak już pisałam tusz ten sprawdził się u mnie w 100 % i polecam go wszystkim osobom, które uwielbiają efekt mocno podkreślonych rzęs. 

Koniecznie napiszcie czy używałyście tego tuszu oraz jak produkt ten sprawdził się u Was ;) 

Buziaki :*



czwartek, 1 października 2015

Nowy podkład Rimmel Match Perfection ;)

Hej Kochani ;)


Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją nowego podkładu Rimmel Match Perfection. Jest to podkład, który niedawno został wprowadzony przez Rimmel. A jeżeli chcecie dowiedzieć się jak sprawdził się u mnie, zapraszam do czytania dalej. 



..........

A teraz czas na opis od producenta ;)

Kryjący, niepozostawiający śladów podkład z zaawansowaną technologią Smar t- Tone dla efektu nieskazitelnej, perfekcyjnej cery w każdym świetle. Wzbogacony drobinkami szafiru dla efektu świetlistej i promiennej cery. Trwałość makijażu przez cały dzień.  Match Perfection zostaje na skórze przez cały dzień i nie wymaga żadnych dodatkowych poprawek. Jest lekki i beztłuszczowy, dobrze się rozprowadza, posiada ochronny filtr SPF18, dzięki któremu cera jest cały czas pod ochroną. Match Perfection jest idealnym podkładem dla zabieganych współczesnych dziewczyn, ponieważ jego długotrwała formuła utrzymuje się na skórze do 16 godzin. Kolor nie blaknie, dzięki czemu można nosić go od rana do nocy, bez nanoszenia poprawek.




..........

Podkład dostępny jest w 8 odcieniach:
  • 010 Light Porcelain,
  • 100 Ivory
  • 102 Light Nude
  • 103 True Ivory
  • 200 Soft Beige
  • 201 Classic Beige
  • 203 True Beige
  • 300 Sand
Tak duża gama odcieni od najjaśniejszych do najciemniejszych pozwoli Nam idealnie dobrać kolor podkładu. Osiem odcieni podzielone jest na tonację chłodną, neutralną oraz ciepłą. Ja swój podkład kupiłam w drogerii Hebe i wybrałam odcień Soft Beige numer 200. Cena tego podkładu w promocji wynosiła 31 zł. 

Przede wszystkim podkład ma dosyć rzadką konsystencję dzięki czemu z łatwością nanoszę go na twarz przy pomocy gąbeczki. Dużym plusem nowej formuły podkładu jest to, że bardzo szybko wchłania się w skórę a zarazem wyrównuje jej koloryt. U mnie podkład idealnie zakrył drobne niedoskonałości na skórze. A na tym szczególnie mi zależało. Po nałożeniu podkładu na twarz jedyne słowo, które przyszło mi do głowy to "WOW. Jak najbardziej zaskoczyło mnie jego idealne krycie. Co ważne podkład nie oksyduje, nie staje się ciemniejszy na naszej skórze. Natomiast stanowi z nią idealny duet.


..........

A teraz krótkie podsumowanie:
  • podkład idealnie łączy się ze skórą, nie powodując efektu maski,
  • po nałożeniu podkładu cera wygląda na odświeżoną,
  • podkład nie ciemnieje,
  • idealnie wyrównuje koloryt skóry.

Jest to podkład, z którego zakupu jestem zadowolona. Spełnił wszystkie moje oczekiwania
 i z pewnością trafia do moich ulubieńców. 

Koniecznie napiszcie jak u Was sprawdził się nowy podkład Rimmel. Napiszcie także jakich podkładów Wy najbardziej lubicie używać oraz które polecacie. Czekam na Wasze odpowiedzi. 

Buziaki:*