wtorek, 15 marca 2016

Tusz do rzęs Big & Multiplied Avon ♥♥♥

Hej ;)

Ostatnio nazbierało mi się kilka produktów, które na pewno w najbliższym czasie pojawią się na blogu. A dzisiaj podzielę się z Wami moją opinią na temat nowości Avon jaką jest tusz do rzęs Big & Multiplied. Jeżeli jesteście ciekawi mojej opinii zapraszam do przeczytania całego wpisu. Nie zapomnijcie o obserwowaniu mojego bloga - będziecie mogli być ze mną na bieżąco, a ja chętnie będę czytała Wasze opinie ;)





A teraz już do rzeczy, ponieważ bohaterem dzisiejszego wpisu będzie pogrubiający i rozdzielający tusz do rzęs Big & Multiplied od Avon, którego używam od dwóch  tygodni. Tusz ten jak sama nazwa mówi ma sprawić, aby nasze rzęsy po pomalowaniu nabrały objętości bez sklejania. Ta obietnica producenta w pełni została spełniona. Nie jest to może duże pogrubienie, ale rzęsy pozostają porozdzielane i dzięki temu wydają się dłuższe. Daje on po prostu efekt naturalnie podkreślonych rzęs. Co przykuło moją uwagę po otworzeniu tuszu? Szczoteczka, która wydawała mi się na pierwszy rzut oka niezbyt wygodna do tuszowania rzęs. Jednak jak się okazało - bardzo się myliłam, Jest bardzo wygodna i bez żadnego problemu mogę dotrzeć do najkrótszych rzęs. Cała mascara zamknięta jest w matowym szarym opakowaniu, któremu pełni elegancji dodają czarne napisy.


Jak już pisałam używam tego tuszu już od 2 tygodnii i jak narazie trafił w moje serce - ładnie podkreśla rzęsy, nie skleja ich, delikatnie podkręca oraz zagęszcza. Jak narazie po tygodniowym stosowaniu nie zauważyłam, aby tusz się osypywał. Przy testowaniu produktu przede wszystkim wzięłam pod uwagę obietnice oraz zapewnienia producenta. A teraz czas na ocenę. Tusz Big & Multiplied otrzymuje ode mnie mocną 5 i polecam go wszystkim osobom, które nie lubią posklejanych rzęs.






środa, 9 marca 2016

Lakier Golden Rose Ice Chic numer 30 ♥♥♥

Hej Kochani ;)

W weekend odwiedziłam stoisko Golden Rose i oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie kupiła nowego lakieru. Tym razem 
w moje ręce wpadł lakier z serii Golden Rose Ice Chic o numerze 30. Jest to przepiękny odcień nude z delikatnymi tonami szarości oraz różu. Idealnie sprawdzi się u osób, które lubią delikatne kolory na paznokciach. Jest to pierwszy mój lakier z serii Ice Chic i sama zastanawiam się dlaczego dopiero teraz go kupiłam, bo już po pierwszym użyciu czuję, że często będzie gościł na moich paznokciach.

Lakier zamknięty jest w bardzo efektownej kwadratowej buteleczce z czarną, matową zakrętką. Seria tych lakierów znacznie różni się konsystencją od lakierów Golden Rose z serii Rich Color czy też Color Expert. Lakier ten ma rzadszą konsystencję w porównaniu do lakierów z innej serii Golden Rose. Jednak pędzelek idealnie dopasowuje się do płytki paznokcia i bez żadnego problemu pomalujemy nim paznokcie. Kiedy po raz pierwszy pomalowałam nim paznokcie pierwsze co powiedziałam to "wow". Efekt był poprostu cudowny. Lakier oddaje pełny kolor już po jednej warstwie, a poza tym bardzo szybko wysycha. Kolejnym jego plusem jest bardzo duży połysk. Producent pisze, że ma on utworzyć efekt "tafli lodu". Jednak aż takiego połysku nie ma, jednakże bardzo pięknie odbija się połysk na naszej płytce. 
Z pewnością kupię jeszcze kilka odcieni, bo efekt na paznokciach jest przepiękny. Sami zobaczcie ;)

Koniecznie napiszcie w komentarzu czy macie w swoich kosmetyczkach lakiery Golden Rose z serii Ice Chic oraz jak sprawdzają się na Waszych paznokciach ;)

Nie zapomnijcie zaobserwować bloga, aby być ze mną na bieżąco :D