Hej ;)
Ostatnio nazbierało mi się kilka produktów, które na pewno w najbliższym czasie pojawią się na blogu. A dzisiaj podzielę się z Wami moją opinią na temat nowości Avon jaką jest tusz do rzęs Big & Multiplied. Jeżeli jesteście ciekawi mojej opinii zapraszam do przeczytania całego wpisu. Nie zapomnijcie o obserwowaniu mojego bloga - będziecie mogli być ze mną na bieżąco, a ja chętnie będę czytała Wasze opinie ;)
A teraz już do rzeczy, ponieważ bohaterem dzisiejszego wpisu będzie pogrubiający i rozdzielający tusz do rzęs Big & Multiplied od Avon, którego używam od dwóch tygodni. Tusz ten jak sama nazwa mówi ma sprawić, aby nasze rzęsy po pomalowaniu nabrały objętości bez sklejania. Ta obietnica producenta w pełni została spełniona. Nie jest to może duże pogrubienie, ale rzęsy pozostają porozdzielane i dzięki temu wydają się dłuższe. Daje on po prostu efekt naturalnie podkreślonych rzęs. Co przykuło moją uwagę po otworzeniu tuszu? Szczoteczka, która wydawała mi się na pierwszy rzut oka niezbyt wygodna do tuszowania rzęs. Jednak jak się okazało - bardzo się myliłam, Jest bardzo wygodna i bez żadnego problemu mogę dotrzeć do najkrótszych rzęs. Cała mascara zamknięta jest w matowym szarym opakowaniu, któremu pełni elegancji dodają czarne napisy.
Jak już pisałam używam tego tuszu już od 2 tygodnii i jak narazie trafił w moje serce - ładnie podkreśla rzęsy, nie skleja ich, delikatnie podkręca oraz zagęszcza. Jak narazie po tygodniowym stosowaniu nie zauważyłam, aby tusz się osypywał. Przy testowaniu produktu przede wszystkim wzięłam pod uwagę obietnice oraz zapewnienia producenta. A teraz czas na ocenę. Tusz Big & Multiplied otrzymuje ode mnie mocną 5 i polecam go wszystkim osobom, które nie lubią posklejanych rzęs.
Ja się zraziłam do tuszy z Avonu, miałam dwa i obydwa mnie zawiodły :(
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkooczymmarzakobiety.blogspot.com/